×

OEPAROL Nawilżający krem pod oczy

Dobry Wieczór!

Kochane moje! Dzisiaj kilka słów o kremie pod oczy OEPAROL.

OEPAROL Hydrosense, Krem nawilżający pod oczy i na powieki


Wskazania:
Codzienna pielęgnacja skóry wokół oczu, wrażliwej i odwodnionej, ze skłonnością do obrzęków.

Działanie:
Krem intensywnie nawilża i wzmacnia skórę dzięki zawartości kompleksu HialuRoseTM, unikalnemu połączeniu kwasu hialuronowego i oleju z wiesiołka (ang. evening primrose oil), bogatego w kwasy omega – 6. Kwas hialuronowy w połączeniu z kwasami omega-6 tworzy nawilżający film ochronny na skórze, ogranicza transepidermalną utratę wody i zatrzymuje ją w naskórku. Doskonale nawilżona skóra staje się mniej podatna na podrażnienia i odzyskuje sprężystość i jędrność. Olej sojowy wspomaga barierę lipidową skóry i natłuszcza ją, a zawarte w kremie masło Shea regeneruje osłabiony naskórek, czyniąc skórę delikatną i elastyczną.
Zawarta w kremie kofeina ujędrniaja zwiotczałe partie skóry wokół oczu, stymuluje mikrokrążenie i zmniejszaja obrzęki pod oczami.

Sposób użycia:
Stosować rano i wieczorem. Delikatnie wklepać krem w skórę wokół oczu.

Pojemność/Cena: 15 ml / ok. 16 zł

Skład 

Krem stosuję od miesiąca codziennie rano.Nakładam go zarówno pod oczy jak i na powieki. Krem delikatnie rozprowadza się po skórze i dobrze wchłania. Może nie błyskawicznie, ale całkiem szybko.
Nie pozostawia na skórze żadnej wyczuwalnej warstwy.
Opakowanie to wąska tubka zakończona cieniutką końcówką. Opakowanie jak dla większości produktów do oczu. Dodatkowo posiada kartonik.


Działanie określam jako dobre, krem faktycznie nawilża i uczucie nawilżenia utrzymuje się przez większą część dnia, praktycznie do wieczora. W ciągu dni nie mam uczucia suchości, ściągnięcia czy pieczenia, także pod kątem nawilżenia jest OK. Jednakże bywały dni, że czułam pewien dyskomfort po nałożeniu kremu, jakby delikatne pieczenie skóry. Nie wiem czym jest ono spowodowane, nie rozgryzałam składników. Zauważyłam, ze pojawiało się gdy nałożyłam grubszą warstwę kremu.
Fakt, skóra przy jego regularnym używaniu jest gładka, sprężysta i nawilżona, ale to pieczenie mnie drażni, miałam nadzieję, że będę mogła robić sobie z niego okłady na oczy a tu niestety.
Cieniutka warstwa nakładana rano jest ok i widać to mi musi wystarczyć :)

Krem zużyję do końca, ale go nie kupię.

Krem otrzymałam do testów za pośrednictwem Flywheel PR od marki OEPAROL za co bardzo serdecznie dziękuję.
Fakt, iż otrzymałam ten produkt w ramach współpracy, nie ma wpływu na moją opinię.

27 komentarzy:

  1. ja poszukuje czegoś na cienie pod oczami, bez korektora wyglądam jakbym nie spała conajmniej za 2 dni :( i nie wiem co z tym zrobić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj, to na ten problem by raczej nie poradził.
      Ja też mam cienie pod oczami i maskuję je korektorem.
      Odkryłam jakiś czas temu korektor Oriflame Illuma Flair - jest fantastyczny!
      Idealnie zakrywa moje woreczki :)

      Usuń
    2. w takim razie musze go prztestować ;)

      Usuń
  2. Poszukuje dobrego kremu pod oczy mam nadzieję, że uda mi się znaleźć

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam kremu pod oczy z Avonu i jestem zadowolona;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za pielęgnacją Avon-u to ja nie przepadam. Jestem uprzedzona :)

      Usuń
  4. Taie pieczenie jest lekko niepokojące, ale może rzeczywiście to dlatego, że nałożyłaś za dużą warstwę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może jak nakładasz więcej, to krem migruje do spojówek? Różnie to bywa :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym samym pomyślałam.

      Usuń
    2. Kurczę... nie wiem,, ale to piecze mnie skóra pod oczami a nie oczy.
      Na prawdę nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.

      Usuń
    3. I ja także o tym pomyślałam.

      Usuń
  6. Mam taki krem pod oczy Tołpy, który też nieraz mnie piecze i też nie wiem, od czego jest to uzależnione:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo... czyli nie tylko ja tak mam i nie tylko ten krem tak działa. Ciekawe...

      Usuń
  7. j go mam i nic mnie nie piecze normalny kremik ja tak jakiś dużych efektów nie widzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekstra efektów ja też nie widzę, ale nawilża faktycznie dobrze. A nawilżona skóra jest gładsza i ładniej napięta :)

      Usuń
  8. miałam kiedyś krem z tej firmy do twarzy i wydaje mi się że był dobry ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremów do twarzy nie miałam. Znam za to maść Linoeparol :)

      Usuń
  9. Szkoda, że się nie sprawdził :/
    Ostatnio poszukuje jakiegos zamiennika do mojego faworyta jak narazie Orientana krem z wiśni japońskiej pod oczy i booję sie cokolwiek kupić, bo albo podraznia albo nie działa w ogóle :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ochotę na ten krem :)
      Ale w kolejce czeka też NONI CARE i jego niedługo zacznę używać.
      Na noc stosuję za to Dr Irena Eris Tokyo Lift

      Usuń
  10. Skoro Ciebie piecze mnie by paliło, a oczy by łzawiły, mam bardzo wrażliwe oczy. Dawno nie używałam kremu pod oczy, teraz mam madame lambre, nakładam cienką warstwę i żadnych nieprzyjemnych doznań jeszcze nie miałam. choć miałam duże obawy

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tego kremu. Szkoda, że czasami miałaś uczucie pieczenia... może uczulona jesteś na jakiś składnik?

    OdpowiedzUsuń
  12. jakie ładne serduszko:)
    nie lubię kremów pod oczy, u mnie o wiele lepiej sprawdzają się delikatne żele

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię wszelakie preparaty do pielęgnacji okolicy oczu, ale skoro pojawia się pieczenie to nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię jak mnie coś piecze,to nie fajnie;(

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger