HexxBOX – Poznaj i testuj z 1001pasji! GRASHKA cień do powiek 06 SILVER
Witajcie !
To ostatni post w związku z HexxBox-em i kosmetykami Grashka, które otrzymałam w jego ramach.
Bardzo długo zbierałam się do tej recenzji a to dlatego, że robiłam do cienia ładnych kilka podejść i w sumie... dawno cień nie wywoływał u mnie takich emocji! Ha ha! Małe kółeczko a potrafię go nienawidzić, lubić rzadziej.
GRASHKA
W opakowaniu wydaje się być ładny, kremowy, miękki, perłowy, szczególnie gdy zdjęcie robione jest z lampą. Jednak starałam się dokładniej oddać jego kolor.
Na powyższym zdjęciu widać już lepiej, że jest on cieniem matowo - perłowym, a dokładniej matem z drobinkami. Konsystencja cienia jest zbita i bardzo sucha. Ciężko nałożyć go na pędzel - cień bardzo pyli a na pędzlu zostaje niewielka jego ilość.
Wiecie co mnie denerwuje w tym cieniu najbardziej ( zresztą w innym cieniu Grashka, który mam, również) ?? Producent tych cienie daje nam pewnego rodzaju ultimatum - "chcesz używać naszych cieni - dokup sobie naszą bazę do kompletu" :D Taka prawda. Według mojego uznania ten cień współpracuje tylko i wyłącznie z bazą Grashka i tylko i wyłącznie na niej dobrze wygląda. Inne sposoby użycia cienia są dla mnie kompletnym nieporozumieniem.
Ale po kolei...
Cień nałożony na powiekę na sucho daje tylko delikatną poświatę koloru z ogromnymi prześwitami. Mogę machać pędzlem ile mi się podoba a niewiele to zmieni, chyba, że na gorsze. Tak - próba nałożenia kolejnej warstwy cienia kończy się nie zintensyfikowaniem koloru ale zmieceniem tego co na powiece już było. Cień też bardzo szybko znika z powieki. Na żywo jest niemal matowy, widać tylko pojedyncze drobinki.
Poniższe zdjęcia są - zaraz po nałożeniu cienia solo i 20 minut po nałożeniu.
Duuuużo lepiej sprawa się ma gdy cień nałożymy na bazę, ale nie pierwszą lepszą tylko na bazę Grashka. Cień zyskuje kolor, pigmentację, krycie. Na bazie wygląda zupełnie inaczej i nie powiem... ten efekt mnie zadowala . Kolor jest bardzo ciekawy - szarość wpadająca momentami w niebieski
Zresztą zobaczcie same :)
Prawda, że zupełnie inaczej? Jest kolor i krycie, jest ciekawy efekt i trwałość. Nie straszne mu wtedy upały czy deszcz, ale.. to zasługa bazy a nie cienia.
Niby jest super ale to dla mnie takie trochę naciągane, bo oceniam przecież cień, sam cień, a nie cień i bazę. Jest to jednak dowód na to, że można z niego wydobyć sporo jeżeli się na prawdę chce.
Próby nakładania cienia na mokro zakończyły się u mnie fiaskiem! Nigdy nie preferowałam tego sposobu, bardziej się 'ufajdałam' niż to było tego warte. Fankom nakładania na mokro mogę tylko powiedzieć, że ten sposób daje efekt pomiędzy cieniem solo a z bazą, niestety cień wtedy roluje się na powiece p ok. 2 godzinach.
Koszt pojedynczego cienia 12,90 w opakowaniu, 7,90 sam wkład - waga 2g
Można spróbować, choć ja wolę dołożyć 2 zł i kupić sobie kółeczko z Inglot.
Poniżej jeszcze zdjęcie pokazujące jak cień wygląda na innej bazie:
Nie ukrywam, baza Grashka potrafi dużo :)
I jak Wam się podoba ten "gagatek"??
Ania
Bardzo dziękuję Hexx za wybranie mnie do swojej akcji, zapraszam również Was do zgłoszenia się ( KLIK W OBRAZEK):
oraz iGruszka.pl.
To ostatni post w związku z HexxBox-em i kosmetykami Grashka, które otrzymałam w jego ramach.
Bardzo długo zbierałam się do tej recenzji a to dlatego, że robiłam do cienia ładnych kilka podejść i w sumie... dawno cień nie wywoływał u mnie takich emocji! Ha ha! Małe kółeczko a potrafię go nienawidzić, lubić rzadziej.
GRASHKA
Cień do powiek 06 SILVER
W opakowaniu wydaje się być ładny, kremowy, miękki, perłowy, szczególnie gdy zdjęcie robione jest z lampą. Jednak starałam się dokładniej oddać jego kolor.
Na powyższym zdjęciu widać już lepiej, że jest on cieniem matowo - perłowym, a dokładniej matem z drobinkami. Konsystencja cienia jest zbita i bardzo sucha. Ciężko nałożyć go na pędzel - cień bardzo pyli a na pędzlu zostaje niewielka jego ilość.
Wiecie co mnie denerwuje w tym cieniu najbardziej ( zresztą w innym cieniu Grashka, który mam, również) ?? Producent tych cienie daje nam pewnego rodzaju ultimatum - "chcesz używać naszych cieni - dokup sobie naszą bazę do kompletu" :D Taka prawda. Według mojego uznania ten cień współpracuje tylko i wyłącznie z bazą Grashka i tylko i wyłącznie na niej dobrze wygląda. Inne sposoby użycia cienia są dla mnie kompletnym nieporozumieniem.
Ale po kolei...
Cień nałożony na powiekę na sucho daje tylko delikatną poświatę koloru z ogromnymi prześwitami. Mogę machać pędzlem ile mi się podoba a niewiele to zmieni, chyba, że na gorsze. Tak - próba nałożenia kolejnej warstwy cienia kończy się nie zintensyfikowaniem koloru ale zmieceniem tego co na powiece już było. Cień też bardzo szybko znika z powieki. Na żywo jest niemal matowy, widać tylko pojedyncze drobinki.
Poniższe zdjęcia są - zaraz po nałożeniu cienia solo i 20 minut po nałożeniu.
Duuuużo lepiej sprawa się ma gdy cień nałożymy na bazę, ale nie pierwszą lepszą tylko na bazę Grashka. Cień zyskuje kolor, pigmentację, krycie. Na bazie wygląda zupełnie inaczej i nie powiem... ten efekt mnie zadowala . Kolor jest bardzo ciekawy - szarość wpadająca momentami w niebieski
Zresztą zobaczcie same :)
Prawda, że zupełnie inaczej? Jest kolor i krycie, jest ciekawy efekt i trwałość. Nie straszne mu wtedy upały czy deszcz, ale.. to zasługa bazy a nie cienia.
Niby jest super ale to dla mnie takie trochę naciągane, bo oceniam przecież cień, sam cień, a nie cień i bazę. Jest to jednak dowód na to, że można z niego wydobyć sporo jeżeli się na prawdę chce.
Próby nakładania cienia na mokro zakończyły się u mnie fiaskiem! Nigdy nie preferowałam tego sposobu, bardziej się 'ufajdałam' niż to było tego warte. Fankom nakładania na mokro mogę tylko powiedzieć, że ten sposób daje efekt pomiędzy cieniem solo a z bazą, niestety cień wtedy roluje się na powiece p ok. 2 godzinach.
Koszt pojedynczego cienia 12,90 w opakowaniu, 7,90 sam wkład - waga 2g
Można spróbować, choć ja wolę dołożyć 2 zł i kupić sobie kółeczko z Inglot.
Poniżej jeszcze zdjęcie pokazujące jak cień wygląda na innej bazie:
Nie ukrywam, baza Grashka potrafi dużo :)
I jak Wam się podoba ten "gagatek"??
Ania
Bardzo dziękuję Hexx za wybranie mnie do swojej akcji, zapraszam również Was do zgłoszenia się ( KLIK W OBRAZEK):
oraz iGruszka.pl.
Dziwna sprawa z tym cieniem i bazą:)
OdpowiedzUsuńAle kolor z "firmową bazą" bardzo mi się podoba:)
Różnica jest ogromna i z bazą cień na prawdę sprawuje się dobrze.
Usuńojej,jak różnica, ta baza z Grashki musi byc moja!
OdpowiedzUsuńBaza dużo potrafi :)
Usuńwow z bazą Grashki wygląda jak nie on! :-) kusi mnie ta baza już od dawna, choć moje zdolności malunkowe są małe, więc się zastanawiam :-)
OdpowiedzUsuńTo baza tym bardziej się przyda. Jak widzisz wtedy pojedynczym cieniem można zrobić bardzo ładny makijaż.
UsuńJa mam bazę z Grashki i z Avon i obie są fajne, ale każda inna.
nie pamiętam kiedy użyłam cienia, ostatnio mój makijaż to tylko tusz, nie mam ochoty na nic gdy jest tak gorąco, cień jest bardzo ładny. dziękuję za porównanie również baz
OdpowiedzUsuńA ja nie pamiętam kiedy go nie użyłam :D:D
UsuńNie no niezłe podejście :) chcesz mieć ładny cień to kup bazę. Ja z niektórymi cieniami mam to samo, że robią makabryczne prześwity.
OdpowiedzUsuńCienie Grashka bez bazy są tylko cieniami cieni :D
UsuńMi się bardzo podoba w każdym wydaniu w sumie:)
OdpowiedzUsuńW sumie - zależy co kto lubi. Mi efekt bez bazy nie odpowiada.
Usuńśliczny kolor, pięknie wygląda na oku :)
OdpowiedzUsuńJest różnica, ale rzeczywiście bez bazy - słabawo...
OdpowiedzUsuńNawet gorzej niż słabawo ;)
UsuńŁał, super ta baza jest :) Niby post o cieniu, a jednak większą uwagę się na bazę zwraca :D Cień pozostaje w cieniu w tym przypadku ^^ :D
OdpowiedzUsuńTak jest! Idealnie to napisałaś!
UsuńAle różnica bez bazy i na bazie Grashki! Na bazie wygląda ciekawie, ma interesujący kolor, ale bez bazy to zwykły przeciętniak. I zgadzam się, że lepiej dołożyć kilka złotych i zafundować sobie wkład z Inglota :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że ja jestem fanką cieni Inglot :) z nimi mam efekt od razu.
Usuńbez bazy słabo wypadł..
OdpowiedzUsuńSłabiutko, niestety!
UsuńZ bazą wygląda bosko.
OdpowiedzUsuńKolor z bazą jest faktycznie bardzo ciekawy :)
UsuńRazem z Grash'kową bazą tworzą niezły duet, natomiast solo - niezbyt
OdpowiedzUsuńTak, i trochę mnie to denerwuje :)
UsuńKolor bardzo ładny, dziwnie, że konkretny odcień pokazuje się tylko na bazie :) Faktycznie naciąganie trochę.
OdpowiedzUsuńNieźle^^ Hehe... Owszem z bazą z Grashki wygląda fajnie... Ale inne próby średnio;p
OdpowiedzUsuńNa bazie Grashka wygląda genialnie :-))) lubię takie kolorki!
OdpowiedzUsuńCień nie jest super, ale baza za to mnie zadowala :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, nie spodziewałam się, że będzie AŻ TAKA różnica z bazą / bez bazy!
OdpowiedzUsuńPrzepiekny kolor z baza Grashki :P
OdpowiedzUsuńa ja użyła bym go na czarną żelowa kredkę i myślę, że efekt mógłby być całkiem fajny ... np czarne smoky a w środku ten cień;) spróbuj i daj znać;*
OdpowiedzUsuńTeż go Aniu dostałam do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńI ja w miarę się z nim polubiłam, ale używałam go właśnie na mokro.
Bardzo ładny kolor i cena nie za wysoka :)
OdpowiedzUsuńBaza pod cienie naprawdę zapowiada się świetnie:)
OdpowiedzUsuńWow różnica jest ogromna, a kolorek sam w sobie bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńo kurcze - boski kolor! <3
OdpowiedzUsuń