Stara Mydlarnia Eliksir do twarzy Argan & Neroli
Witam Wszystkich :)
W tym roku skończę 30 lat :) Na prawdę nie czuję, że tyle mam, ale... czuje to moja skóra. Spore wahania wagi w przeciągu ostatnich kilku lat oraz cienka i skłonna do odwodnień skóra to główne przyczyna utraty jędrności skóry twarzy. Owal twarzy nie jest już taki jak kiedyś, co raz częściej zauważam zmarszczki, ale... nie poddaję się i wierzę, że kosmetyki pozwolą mi przyhamować nieco ten proces :)
I jednym z tych, w których pokładam nadzieję jest
Olej arganowy pochodzący z Maroka z dodatkiem olejku z neroli oraz witaminy E - zapobiega przesuszeniu skóry, hamuje procesy jej starzenia, neutralizuje wolne rodniki. Nadaje skórze blask i gładkość.
Pojemność/Cena: 30 ml / 28 zł TUTAJ
Ciężko mi znaleźć dokładny skład tego kosmetyku, a jedynie składniki aktywne wymienione na opakowaniu: olejek arganowy, wyciąg z neroli ( kwiatu pomarańczy ), witamina E, lecytyna
Jak widzicie serum zamknięte jest w buteleczce i wydobywamy go za pomocą pipetki. Bardzo wygodny sposób, łatwo odmierzyć ilość kropelek, które chcemy nałożyć na twarz.
Serum / Eliksir ma postać olejku o średniej gęstości, raczej lekkiego, i bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy. Zazwyczaj używam około 4-5 kropel na twarz oraz 6-7 kropelek na szyję i dekolt. Wykrapiam kropelki ma palce, delikatnie je rozcieram i nakładam. Dla mnie serum jest niemal bezzapachowe i trochę mnie to dziwi, ponieważ wszystkie opinie, które o nim czytałam, mówiły o intensywnym zapachu pomarańczy, którego ja niemal nie wyczuwam, jest bardzo delikatny.
Jeżeli nałożę 2 kropelki na twarz to serum wchłonie się niemal całkowicie, natomiast jeżeli nakładam 5 kropelek to na buzi pozostaje warstwa olejku, która zostaje praktycznie do rana. Zapomniałam wcześniej napisać, że serum używam tylko na noc, na dzień go nie polecam, jest to w końcu olejek. I tak - jak nałożyłam ok. 2 kropelki to traktowałam to jako serum i nakładałam jeszcze krem, gdy więcej kropelek - kremu już ni nakładałam, tylko eliksir.
Działanie:
Pierwsze czego obawiałam się po tym eliksirze to zapychanie oraz wysyp pryszczy. Z wielką obawą nakładałam serum na twarz, na szczęście moje obawy nie potwierdził się. Co prawda przez pierwsze 2-3 dni na linii brody pojawiały się takie malutkie białe punkty, ale... nie do końca wiem czy to efekt samego olejku, ponieważ jego używanie rozpoczęłam w trakcie ;)
Skóra rano jest pięknie wygładzona, nawilżona, odżywiona, napięta! Jestem pod ogromnym wrażeniem! Obszary twarzy, na których skóra jest szczególnie sucha, są z działania olejku najbardziej zadowolone, ale i strefa T jakoś nie protestuje. Skóra buzi jest po prostu ładna i gładka :)
Rano pozostałości olejku zmywam żelem lub pianką do twarzy. Kilka razy zmyłam tylko płynem micelarnym i też było OK.
Polecam Wam ten eliksir, szczególnie jeżeli macie suchą skórę.
Pozdrawiam,
Ania
Kosmetyk otrzymałam od sklepu Pachniemy.pl
Bardzo dziękuję Pani Edycie, której spodobał się mój blog :)
W tym roku skończę 30 lat :) Na prawdę nie czuję, że tyle mam, ale... czuje to moja skóra. Spore wahania wagi w przeciągu ostatnich kilku lat oraz cienka i skłonna do odwodnień skóra to główne przyczyna utraty jędrności skóry twarzy. Owal twarzy nie jest już taki jak kiedyś, co raz częściej zauważam zmarszczki, ale... nie poddaję się i wierzę, że kosmetyki pozwolą mi przyhamować nieco ten proces :)
I jednym z tych, w których pokładam nadzieję jest
Eliksir do twarzy Argan & Neroli
Stara Mydlarnia
Stara Mydlarnia
Olej arganowy pochodzący z Maroka z dodatkiem olejku z neroli oraz witaminy E - zapobiega przesuszeniu skóry, hamuje procesy jej starzenia, neutralizuje wolne rodniki. Nadaje skórze blask i gładkość.
Pojemność/Cena: 30 ml / 28 zł TUTAJ
Ciężko mi znaleźć dokładny skład tego kosmetyku, a jedynie składniki aktywne wymienione na opakowaniu: olejek arganowy, wyciąg z neroli ( kwiatu pomarańczy ), witamina E, lecytyna
Jak widzicie serum zamknięte jest w buteleczce i wydobywamy go za pomocą pipetki. Bardzo wygodny sposób, łatwo odmierzyć ilość kropelek, które chcemy nałożyć na twarz.
Serum / Eliksir ma postać olejku o średniej gęstości, raczej lekkiego, i bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy. Zazwyczaj używam około 4-5 kropel na twarz oraz 6-7 kropelek na szyję i dekolt. Wykrapiam kropelki ma palce, delikatnie je rozcieram i nakładam. Dla mnie serum jest niemal bezzapachowe i trochę mnie to dziwi, ponieważ wszystkie opinie, które o nim czytałam, mówiły o intensywnym zapachu pomarańczy, którego ja niemal nie wyczuwam, jest bardzo delikatny.
Jeżeli nałożę 2 kropelki na twarz to serum wchłonie się niemal całkowicie, natomiast jeżeli nakładam 5 kropelek to na buzi pozostaje warstwa olejku, która zostaje praktycznie do rana. Zapomniałam wcześniej napisać, że serum używam tylko na noc, na dzień go nie polecam, jest to w końcu olejek. I tak - jak nałożyłam ok. 2 kropelki to traktowałam to jako serum i nakładałam jeszcze krem, gdy więcej kropelek - kremu już ni nakładałam, tylko eliksir.
Działanie:
Pierwsze czego obawiałam się po tym eliksirze to zapychanie oraz wysyp pryszczy. Z wielką obawą nakładałam serum na twarz, na szczęście moje obawy nie potwierdził się. Co prawda przez pierwsze 2-3 dni na linii brody pojawiały się takie malutkie białe punkty, ale... nie do końca wiem czy to efekt samego olejku, ponieważ jego używanie rozpoczęłam w trakcie ;)
Skóra rano jest pięknie wygładzona, nawilżona, odżywiona, napięta! Jestem pod ogromnym wrażeniem! Obszary twarzy, na których skóra jest szczególnie sucha, są z działania olejku najbardziej zadowolone, ale i strefa T jakoś nie protestuje. Skóra buzi jest po prostu ładna i gładka :)
Rano pozostałości olejku zmywam żelem lub pianką do twarzy. Kilka razy zmyłam tylko płynem micelarnym i też było OK.
Polecam Wam ten eliksir, szczególnie jeżeli macie suchą skórę.
Pozdrawiam,
Ania
Kosmetyk otrzymałam od sklepu Pachniemy.pl
Bardzo dziękuję Pani Edycie, której spodobał się mój blog :)
skład był pewnie na kartoniku?:)
OdpowiedzUsuńAle nie było kartonika. Chyba, że składniki aktywne = skład.
UsuńCiekawe to serum :D tylko czemu brak całego składu?! hmmm..dziwne ;)
OdpowiedzUsuńSą składniki aktywne i może to to samo. Działa super i na wizażu też ma świetne opinie.
UsuńFajne serum:)
OdpowiedzUsuńJestem starsza od Ciebie;)
Tak się domyśliłam jak napisałaś ile Twoje córy mają lat :)
Usuńnie ma składu na kartoniku, bo nie ma kartonika. Puszysława mówiła mi, że miała serum z tej firmy i tak samo były wypisane tylko składniki aktywne, jak się potem okazało ,były zapchane różnymi świństwami ,co ją zapchało, więc ja dzisiaj miałam w ręku dokładnie to serum i podziękowałam ;))
OdpowiedzUsuńO widzisz... to nie wiedziałam.
UsuńAle działanie u mnie sprawdziło się super, moja skóra jest z niego bardzo zadowolona.
Fajnie brzmi i ma super sposób dozowania, lubię takie pipetki. Argan nadal bardzo na topie ;)
OdpowiedzUsuńOjjj bardzo, bardzo :)
UsuńPipetki są fajne i wygodne.
mmm, naprawdę fajniutki!
OdpowiedzUsuńMi bardzo przypadło do gustu
UsuńMam ochotę na jakieś serum ze Starej Mydlarni, może skuszę się właśnie na to :)
OdpowiedzUsuńTylko trochę dziwne z tym skłądem, bo na stronie internetowej też nie ma...
Ja mam ochotę na to z retinolem :)
UsuńKiedyś mnie kusił, ale teraz bardziej ciągnie mnie do receptury Babuszki ;p
OdpowiedzUsuńZ Babuszki już miałam, to 35-50.
Usuńchodzi za mną jeszcze to tonizujące do 35
też myślałam,że będzie zapychać;)
OdpowiedzUsuńObawiałam się tego, na szczęście tak się nie stało.
Usuńteż mam olejek arganowy z Afryki i jestem zadziwiona jak pozytywnie działa, rano jest taka mięciutka twarz:)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze olejki migdałowy i awokado, ale na razie dodawałam je tylko do maseczek :)
UsuńAle fajnie prezentuje się ten produkt :-)) ciekawe jaki jest jego skład!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem właśnie dokładnego składu :)
UsuńTak piękna nazwa kosmetyku zachęca do zainteresowania się nim :)
OdpowiedzUsuńja polecam :)
UsuńSłyszałam o nim wiele dobrych opinii ale powiem szczerze, że jakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na cenę (dziwne) i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Gdy skończę mój kremik na pewno sięgnę po ten bajecznie nazwany produkt :)
OdpowiedzUsuńNa wizażu ma świetne opinie i faktycznie kosztuje niedużo.
UsuńStara Mydlarnia bardzo kusi ale ta firma bardziej kojarzy mi się z zapachami niż profesjonalnymi kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej nie miałam nic ze Starej Mydlarni
UsuńTeż bym chciała poznać pełny skład, nie lubię takich "niepełnych" opisów. ;-) Olej arganowy mi nie zapycha skóry i lubię go.
OdpowiedzUsuńTeż bym chętnie poznała pełny skład :)
Usuń30?! Ej, nie kłam. Ty masz max 27 :P
OdpowiedzUsuńBędziesz w sobotę?
Chciałabym...
UsuńNiestety w sobotę nie dam rady przyjechać, a niedziela jest nudna, więc odpuszczam BE :)
Ciekawy ale nie kusi mnie zeby go kupic :-D
OdpowiedzUsuńZależy co kto potrzebuje :)
Usuń30-tka nie taka straszna jak ją malują ;)
OdpowiedzUsuńa olejek bardzo ciekawy, jak wykończę Sorayę może się za nim rozejrzę ;)
Soraya... jakoś nie mogę się przekonać do tej firmy...
Usuńmiałam wersję z jojobą ;) Po skończeniu zostawiłam sobie opakowanie i przelewam zwykły olej jojoba ;)
OdpowiedzUsuńTeż dobry patent :)
UsuńWypróbuję po skończeniu :)
Coś już kiedyś czytałam o tym olejku, i pamiętam, że też była to pozytywna opinia :)
OdpowiedzUsuńAniu, Ty mnie nie kuś już :P
Kusicielka ze mnie? No coś Ty :*
UsuńJa czytałam o nim na wizażu i u Coco Collection :)
Czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńczytałam już o nim dobre opinie, ale ja bałabym się, że zapcha mi skórę ;/
OdpowiedzUsuńU mnie różnie bywa z tego typu kosmetykami, jedne zapychają drugie nie ;) Dobrze wiedzieć, że jest już sprawdzony i nie powoduje dodatkowego wysypu :) Bo ostatnio mam istną maskrę i jeszcze nie wiem co to tak mi szkodzi :P
OdpowiedzUsuńmoze ja tez sie skusze na jakis olejek
OdpowiedzUsuńwidzę, że bardzo ciekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńzapamiętam :) ostatnio widziałam olejki z paese
OdpowiedzUsuńmają stoisko w galerii bałtyckiej w gdańsku i z tego co wiem jeszcze w kilku innych miastach
najchętniej wypróbowałabym serum z receptur babuszki agafii :P
Agafię miałam i mam :)
Usuńtą 35-50, bardzo lubiłam.
Oj Aniu, dawno Cię u mnie nie było :*
OdpowiedzUsuńJesienna deprecha mnie dopada :( A tak serio, nie umiem się chyba uśmiechać do zdjęć, żadne "uśmiechnięte" mi się nie podobało, dlatego wyszło, jak wyszło - wyglądam, jakbym płakała :D
Eliksir ciekawy, ale za młoda żem na takie cudaki jeszcze :)
To nie od wieku zależy tylko od stanu skóry :)
UsuńOdrobinka arganu nie zaszkodzi :)
Nigdzie nie ma składu? Kurcze...
OdpowiedzUsuńOj i ja muszę jakieś serum wyciągnąć z zakamarków, bo się robi coraz zimniej i skóra wariuje :)
No na prawdę! Nie znalazłam, tylko składniki aktywne :)
UsuńAle spisuje się dobrze i jest bardzo wydajne.
Faktycznie, trochę dziwne to ze składem, ale fajnie, że się u Ciebie sprawdza. Kuszą mnie takie olejki, ale z kapryśną mieszaną cerą chyba lepiej nie ryzykować i zostanę przy używaniu olejku arganowego z doskoku :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to mnie wkurza - ten brak składów - na każdym produkcie z Starej Mydlarni nie ma informacji o składzie kosmetyku !
OdpowiedzUsuńNo a tak po za tym , mimo to kosmetyki z tego sklepu lubię ;-)
teraz maja genialna nowosc z witamina C. moje przebarwienia na brodze wyparowaly a do tego skora jest jedrna promienna i gladka. jestem zachwycona!! co to skladu.. te eliksiry to jedyne produkty ktore maja go podanego w taki sposob.
OdpowiedzUsuń