×

Perfumy na jesień, które bardzo bym chciała :)

Hej :)

Jesień przyszła, teraz nawet jest ładnie a mnie zbiera na jakieś fajne perfumy.
Znów zaczęłam zbiórkę 5złotówek w skarbonce, najprawdopodobniej na pierwszy rzut pójdą Juliette Has a Gun Lady Vengeance, o których pisałam już kiedyś, ale niestety nadal ich nie nabyłam. O Giorgio Armani Si też już pisałam w liście zakupów na 2014, ale póki co nabyłam tylko ich odpowiednik z La Rive "In" i przekonały mnie one, iż "Si: musze koniecznie kiedyś nabyć.

Ostatnio poczyniłam też kilka zakupów w YvesRocher, więc buteleczek mi nie brakuje, ale... chyba jednak czas stawiać na konkretne zapachy.

Perfumy, które bym chciała sobie kupić w najbliższym czasie :)
Juliette Has a Gun - Lady Vengeance

Giorgio Armani - Si

Gucci - Guity


To są moje pierwsze pozycje na zapachowej liście zakupowej :)
Mam nadzieję, że uda mi się je w miarę szybko zrealizować :)

A co Wy polecacie na jesień i zimę?

Ania / Kosmetykoholizm

26 komentarzy:

  1. Ja też myślę, że powoli czas przejść z lekkich letnich zapachów w bardziej jesienno-zimowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie świeżaki zaczęły już drażnić, więc pora je schować :)

      Usuń
  2. Zaintrygowałaś mnie tym In LaRive :D
    U mnie bieda z nędzą o porządnych perfumach mogę sobie na razie pomarzyć (a chciałabym La fille de Berlin Lutensa i Opium YSL :( )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami używam takich "odpowiedników". Za mniej więcej 20 zł mamy bardzo ładne zapachy.
      Mnie też nie stać na to, aby używać tylko drogich, ale raz za jakiś czas mogę sobie na nie pozwolić.
      Twoich zapachów nie znam ( Opium niestety też nie), ale muszę obwąchać przy okazji

      Usuń
  3. wąchałam kiedyś Si, naprawdę przyjemny :)
    ja jestem wierna moim Coco Mademosielle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, oj, oj!!!
      Coco Mademoiselle! Oczywiście, że jego też bym chciała!

      Usuń
  4. Powodzenia w realizacji zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Juliette Has a Gun za samą nazwę bym kupiła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha ha :)
      Ojj nazwa jest kusząca, a zapachów też niezła gama :)
      Lady Vengeance - Pani Zemsta ;)

      Usuń
  6. Ja właśnie kończę Rihannę Rouge, a choruję na Reb'l fleur, ciężkie zapachy to moje ulubione bez względu na porę roku. Powodzenia w zakupach :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio jeśli chodzi o zapachy to czuję się zaspokojona ;D Chociaż muszę przyznać, że nowe perfumy DKNY są intrygujące: na początku ziołowe, później otulające a jeszcze w międzyczasie wyczuwam w nich nutę CK Obsession. Nie potrafię póki co sklasyfikować czy je lubię czy nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam, niestety, nowych DKNY :(
      Ja mam wiele buteleczek, ale większość Yves Rocher, Oriflame, Avon. Muszę się oduczyć ich zamawiania.

      Usuń
  8. Żadnego z nich nie znam, a o pierwszym nawet nie słyszałam nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam próbkę "Si", ale jakoś mnie nie przekonała na razie, ale ja lubię zieleniny i wodorosty. :-)

    Chyba miałam tez próbkę tego zapachu Juliette i... skleroza... w ogóle nie mogę go sobie teraz przypomnieć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tego zapachu miałaś próbkę ( bo jest kilka) to pachniała różą, lawendą i patchouli.
      Ja chyba dojrzewam do co raz mocniejszych zapachów.

      Usuń
  10. Ja przez cały rok używam zapachów drzewnych, dymnych, kadzidlanych. Zimą po prostu aplikuję trzy psiki więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabbath, czytam Twojego bloga, wiem jakie perfumu lubisz :)
      Dla mnie te zapachy są jednak za mocne i zbyt duszące :)

      Usuń

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger