×

Yankee Candle | Winter Glow

Witajcie!

Hu hu ha!
Hu hu ha!

Żartuję! Jakoś prawdziwej zimy nie widać. Nie przeszkadza mi to wcale, jednak z odpaleniem tej świecy czekałam dość długo. Miałam nadzieję odpalić ją pewnego zimowego dnia, kiedy za oknem będzie biało. Nie doczekałam... odpaliłam przedwczoraj :)







Tę świecę kupiłam totalnie w ciemno, po przeczytaniu jedynie kilku opinii, nawet nie nut zapachowych. Skusił mnie... obrazek... bo czyż nie jest piękny!!!??? To jeden z najpiękniejszych obrazków na zimowych świecach Yankee Candle.
No i jeszcze rabat 20% na PACHNACAWANNA.PL jaki wtedy był albo ja miałam ;)




Wyraźna nuta zmarzniętych liści na pokrytych śniegiem drzewach stojących na chłodnym powietrzu, wszystko to ogrzane przez przez bursztynowo - złote promienie słońca.


Brzmi pięknie, prawda?
A jest... jak dla mnie bardzo ładnie. W świecy, zarówno na sucho jak i po odpaleniu, czuć rześkie nuty zupełnie nie związane z miętą. Wyczuwalny jest chłód powietrza, aromaty zmarzniętych drzew liściastych, suchy śnieg, który niedawno spadł i zaczyna łapać promienie słońca. Świeca ma w sobie jakieś balsamowe nuty, może kremowe, lekko męskie. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że czuję w nim nieco balsamu do golenia. W tym zapachu nie ma ani grama słodyczy i... to jest właśnie dla mnie jej minus. Gdyby, oprócz tych bursztynowych promieni słońca dodano do niego słodyczy bursztynowych aromatów, byłabym w siódmym niebie. Natomiast bez nich zapach jest ładny ale nie porywa na tyle by ze mną zostać.
Po całodziennym paleniu stwierdziłam, że świeca pójdzie w świat. Po co się ma u mnie marnować.






Jak się Wam podoba moja kompozycja? Na http://www.homesquare.pl/ możecie znaleźć dużo inspiracji a także ozdób świątecznych. A może potrzebujecie aranżacji swojego wnętrza? Ja jestem beznadziejna w urządzaniu ;)






Spotkałam się z kilkoma opiniami jakoby świeca ta nie była wyczuwalna. Ja ją czułam i to dość dobrze już jakieś 10 minut po odpaleniu. Zapach na pewno nie należy do killerów, raczej robi niedrażniące tło i jest fajną propozycją na zimowe wieczory.
Ja jednak lubię w świecach nutę słodyczy ( ale nie słodkości typu ciastka czy ciasta ) i perfumowości i tego mi w niej brakuje.
Może znacie jakiś inny zapach w tym stylu ale z domieszkami ocieplającymi nieco? Dajce znać!


Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger