×

PACO RABANNE | LADY MILLION PRIVÉ

Witajcie Kochani!

Rok 2008. Marka Paco Rabanne wypuszcza na rynek nowy zapach dla mężczyzn - 1 Million. Flakon w kształcie sztabki złota szybko zdobywa ogromną popularność, musi więc powstać zapach dla kobiet, i tak w 2010 roku pojawia się klejnot - Lady Million. I znów sukces, zapach pokochało wiele Pań - bardzo często czuję je od swoich klientek. Mi Lady Million bardzo się podoba i kiedyś do mnie trafią, ale na kolana rzucił mnie dopiero flanker z 2016 roku - Lady Million PRIVÉ.





Paco Rabanne Lady Million PRIVÉ

Zapach

Twórczynią zapachu jest Anne Flipo, gdy sprawdziłam inne stworzone przez nią zapachy wiedziałam dlaczego Privé tak mi się podoba, ta Pani stoi za dwoma kochanymi przeze mnie zapachami Giorgio Armani - Acqua di Gioia oraz Because It’s You. Givenchy L’INTERDIT to także jej dzieło, ale... jest też odpowiedzialna za La Vie est belle i chyba wszystkie jego flankery.
 
Nuty głowy: Kwiat Pomarańczy, Nuty Drzewne
Nuty serca: Malina, Heliotrop, Wanilia
Nuty bazy: Paczula, Kakao, Miód

Dla mnie ten zapach to przede wszystkim nuty drzewne, są bardzo mocno wyczuwalne w całym czasie trwania zapachu. Początkowo wyczuwam odrobinę kwiatu pomarańczy, ale z czasem perfumy rozwijają się i czuję w nich drewno, zapach desek z korą z jakiegoś iglastego drzewa, z odrobiną żywicy, a to wszystko na bazie ciemnego miodu, gorzkiego kakao i paczuli. Dla mnie nuty kwiatowe nie są wu wyczuwalne, wanilia może odrobinę, ale nie jest ona tu ani słodka, ani budyniowa.
Perfumy są dla mnie niepowtarzalne, po prostu cudne.
Zapach jest orientalny, mocny, zwracający uwagę, ta drzewność ma wręcz męski wydźwięk. Dla mnie najpiękniejszy z całej linii Lady Million.

Nie wiem jeszcze jak zapach sprawdzi się w cieplejsze dni, ale na obecną aurę jest po prostu idealny.






Flakon

Kształt flakonu jest taki sam jak klasycznych Lady Million, różni się kolorem góry. To kształt klejnotu, który mógłby się znaleźć w pierścionku. Całość jest masywna, wygląda bogato i pięknie.
Moja kolekcja wyglądałaby pięknie gdybym miała klasyczną, LUCKY i EMPIRE.
Bardzo podoba mi się też kolor płynu, idealnie pasuje do zapachu.


Projekcja i trwałość

Tutaj nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Nie dość, że perfumy, a dokładniej woda perfumowana, są doskonale wyczuwalne z 2-3 metrów, zostawiają za sobą lekki ogon, i co najlepsze w ogonie bardziej wyczuwalne są nuty słodkie niż te drzewne.
Trwałość jest świetna, na skórze wytrzymują nawet 12 godzin, na ubraniach czuję je przez kilka dni. Mam nadzieję, że klasyk ma takie same parametry.







Jeśli lubicie ciekawe zapachy, nietuzinkowe, inne od tak popularnych mainstreamowych perfum, koniecznie powąchajcie PRIVÉ. Ja oczywiście kocham słodziaki i wiele z nich mi się niesamowicie podoba, ale czasami mam ochotę na odmianę. Mam nadzieję, że zainteresują Was tak bardzo jak mnie.


Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger