×

LACOSTE TOUCH OF PINK

Witajcie Kochani

Szukam ostatnio  perfumach radości. Takiej prostej wesołości, czegoś co przywoła uśmiech na mojej twarzy i będzie po prostu przyjemne. Taki efekt dają mi perfumy kwiatowo-landrynkowe, do których należy LACOSTE TOUCH OF PINK. Bardzo często są to różowe flakony lub różowy soczek zapachu.





LACOSTE TOUCH OF PINK

Zapach


Zapach został wydany w 2004 roku. Byłam już wtedy mężatką :) Miałam wtedy niewielkie pojęcie o świecie perfumeryjnym i właściwie kupowałam różne tanioszki nie wiedząc nawet, że są to "odpowiedniki". Tak też trafiłam na "ten" zapach. Podobał mi się bardzo i został w mojej pamięci. W międzyczasie zyskałam sporo świadomości i daaaawnooo już przestałam kupować zapachy wzorujące się a postawiłam na oryginały, dlatego też w zeszłym roku skusiłam się na butelkę Touch of Pink. Całe 90 ml.

Nuty zapachowe:
Nuty głowy: Pomarańcza, Kolendra, Brzoskwinia, Kardamon, Czerwona Pomarańcza
Nuty serca: Nasiona Marchwii, Kolendra, Jaśmin, Liść Fiołka, Kardamon
Nuty bazy: Drzewo Sandałowe, Piżmo, Wanilia






Zapach otwiera się słodkimi pomarańczowymi nutami, czuję tu słodką oranżadę, która musuje bąbelkami do nosa. Wydaje mi się, że ten efekt świdrowania w nosie to zasługa przypraw - kardamonu i kolendry. Bardzo ciekawym zabiegiem jest powtórzenie nut przyprawowych w nutach bazy. Dzięki temu zapach pomimo swojej owocowej landrynkowości ma charakter i nie jest płaski. Rozwija się pięknie na skórze zmierzając lekko w stronę gourmand a dodatek piżma nadaje mu odrobinę świeżości.
Radość we flakonie.

Perfumy będą świetne na cały rok, choć na największe upały może nie do końca, odrobinkę mogą przesłodzić. Natomiast najlepiej sprawdzą się właśnie teraz - późną wiosną i wczesnym latem - idealnie się wpisują w panującą aurę.

W perfumach Lacoste uwielbiam też to, że nadają się na każdą okazję.

Flakon

Prosty taliowany flakon na bazie trójkąta i cieniowane szkło. Ten kształt idealnie pasuje do zapachu i został zachowany dla całej linii flankerów, z których zapachowo kojarzę jedynie JOY OF PINK, natomiast było kilka różowych flankerów oraz zielone Touch of Spring i pomarańczowe Touch of Sun.




Projekcja i trwałość

Jak na wodę toaletową oba parametry są naprawdę bardzo dobre.
Zapach pozostawia za sobą lekki ogon i przez chwilę czuć go w pomieszczeniu. Utrzymują się bardzo długo - spokojnie wyczuwam je na ubraniach jeszcze wieczorem i w ciągu dnia co jakąś chwilę przypominają o sobie.


Gdy pokazałam te perfumy na InstaStories, wiele z Was napisało mi, że też kocha ten zapach albo był to ich zapach z czasów szkoły średniej.
Wy też je znacie? Kochacie?

Buziaki
Ania | Kosmetykoholizm


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger