×

NAOMI CAMPBELL HERE TO STAY

 Witajcie :)

Będę się powtarzać, wiem, ale uważam, że warto. A w jakim temacie? Perfum sygnowanych nazwiskami celebrytów. Wspominałam już, że właśnie jedną z pierwszych celebrytek, która wydała swoje perfumy, jest Naomi Campbell. I mam tu na myśli raczej moje czasy, bo wcześniej pojawiały się też flakony sygnowane nazwiskami wielkich gwiazd, jak np. Elizabeth Taylor.

Najnowszy zapach Naomi Campbell HERE TO STAY to kompozycja w zupełnie nowym flakonie. Przypuszczam, że będzie ona otwarciem dla zupełnie nowej linii. 

 


Zapach

Początkowo malina jest w tym zapachu bardzo dobrze wyczuwalna ale już po kilku minutach zaczyna do  niej dołączać czarna porzeczka, która w perfumach prezentuje się bardzo ciekawie. Zapach rozwija się nieco kwiatowo by z czasem wydobyć z siebie dość sporą ilość piżma. Wanilii nie czuję bezpośrednio w zapachu jako oddzielnej nuty, ale na pewno wygładza i nieco osładza ona całość.

Powiem Wam szczerze, że początkowo zapach wydał mi się dziwny. Nawet powiedziałam koleżance, że ma w sobie coś plastikowego, co mnie drażni. Na szczęście dałam mu drugą szansę i sposób mojego odbioru nieco się zmienił i zapach spodobał mi się. Nie jest bardzo słodki w odbiorze, jest raczej kremowy i fajnie też się sprawdza jako połączenie z innymi perfumami, np. ja czasami używam go z JPG So Scandal

Nuty zapachowe:
Nuty głowy: Malina, Czarna Porzeczka
Nuty serca: Jaśmin, Róża
Nuty bazy: Wanilia, Piżmo

 



 Flakon

Flakon tego zapachu jest bardzo nowoczesny. Mi kojarzy się z graffiti na murze albo z taśmą policyjną jak z amerykańskich filmów. Do tego matowe szkło i grawery - świetny nowoczesny design.

Projekcja i trwałość.

Projekcja jest ok, perfumy wyczuwalne są raczej z bliska, nie zostawiają ogona i nie dominują przestrzeni. Trwałość jest całodzienna. Z czasem perfumy są mniej wyczuwalne, ale cuć je na ubraniach spokojnie od rana do wieczora.

Jestem bardzo ciekawa czy będzie to właśnie początek nowej linii w kolekcji perfum Naomi Campbell. Ja mam ochotę dorwać gdzieś jeden z wycofanych już zapachów - Wild Pearl - swojego czasu zużyłam 3 duże flakony. I Seductive Elixir... Oj bo się rozmarzę :)

Na jakie zapachy Naomi natknęliście się na swojej perfumowej drodze?

Ania | Kosmetykoholizm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger