×

PAESE MATTLICIOUS | Neutralne maty dla każdego

 Witajcie!

Idealna neutralna paleta matów była dotąd Świętym Graalem - każdy pragnął, nikt nie miał. Aż przyszła marka Paese i przedstawiła nam swoją najnowszą paletę MATTLICIOUS!

Ja mam dużo palet, więc wybór cieni jest spory, ale oglądając filmiki na Youtube wyłapałam kilka ważnych cech, które są pożądane w tego typu palecie:
- matowy beż
- czerń
- cień przejściowy
- ciemny brąz
- może coś w chłodniejszym odcieniu.

Mam wrażenie, że któregoś dnia w biurze Paese ktoś wpadł na pomysł - "Słuchajcie, dzisiaj w pracy oglądamy Youtube. Oglądamy wszystkie recenzje palet i spisujemy wszelkie informacje czego ludziom brakuje w paletach, co chcieliby mieć w nich koniecznie." Siedzieli pilnie chyba cały tydzień, spisywali wszystko co się tyczyło matowej palety neutralnych cieni, wybrali to, co najważniejsze i najczęściej się pojawiało i stworzyli JĄ - paletę matowych cieni MATTLICIOUS.

Bo PAESE MATTLICIOUS ma w sobie to wszystko, czego zawsze szukaliśmy:

- Ciepły, jasny beż - dla ciemniejszych karnacji będzie beżykiem, dla jaśniejszych może być nawet przejściowy.
- Średni, ciepły brąz - czuję, że to będzie mój ulubiony cień z tej palety - idealny karmelowy ciepły jasny brąz
- Ciemny, ciepły brąz - odcień deserowej czekolady, ewidentnie ciepły, mleczno-kakowy
- Gorzka czekolada - głęboki ciemny brąz
- Kremowy beż - idealny matowy beżyk do rozświetlania, przepiękna wanilia o świetnej pigmentacji
- Średni, szary brąz - chłodny, szarawy brąz z kropeleczką różu w tonacji. Będzie świetnym przejściowym kolorem w makijażu w chłodnej tonacji
- Ciemny szary - niby szary, ale też z dodatkiem brązu, co widać na granicy swatchy
- Głęboka czerń -  mocna matowa czerń

No spójrzcie na nią - wykonamy nią każdy neutralny makijaż - chłodny, ciepły, jasny, ciemny. Mamy tu matowy brąz, mamy dość głęboką czerń. Cienie idealnie uzupełniają się ze sobą kolorystycznie, bardzo dobrze łączą się ze sobą. Możemy zrobić kreskę czarnym cieniem czy rozświetlić łuk brwiowy jaśniutkim beżem.




Na uwagę zasługuje również opakowanie - kompaktowa plastikowa paletka, bardzo zgrabna i z dużym bardzo dobrym lusterkiem, więc będzie idealna na wyjazdy.

Co do jakości samych cieni to nie mam większych zastrzeżeń. Nabierają się na pędzel bez większego pylenia. Kolory są nasycone, ładnie się nakładają, dobrze się blendują i łączą ze sobą. Jedyny drobny szczegół, do którego mogłabym się delikatnie przyczepić - mogłyby być ciut ciut lepiej zmielone. Znam maty Paese z ich pojedynczych cieni i one miały jakby ciut gładszą konsystencję. Te w palecie są czymś pomiędzy pojedynczymi Paese a cieniami MySecret/Miyo. W każdym razie pracuje się z nimi bardzo dobrze.




A na koniec mam dla Was 10% rabat ważny do końca marca: PAESENUDE

Jeżeli chcielibyście tę paletkę to obecnie jest na nią jeszcze lepsza promocja niż mój kod - paletkę znajdziecie pod poniższym banerkiem ( link afiliacyjny - dziękuję za skorzystanie :* )

 

 

Dajcie znać co myslicie o tej paletce,

Ania | Kosmetykoholizm 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger