HexxBOX – Poznaj i testuj z 1001pasji! GRASHKA Baza po cienie i pomadkę
Witajcie!
Ależ mam mało czasu dla bloga i dla Was ostatnio! Kto pomoże rozciągnąć dobę? Plizzzz..
No nic..
Ostatnio pokazywałam Wam tusz do rzęs Grashka, który otrzymałam w ramach akcji Hexxany i jej własnego HexxBoxa:). Tusz do zobaczenia >>> TUTAJ <<<
Dzisiaj o kolejnym kosmetyku - bazie pod cienie i pomadkę.
Informacje ze strony www.igruszka.pl wraz z moimi odniesieniami :)
Wyjątkowa formuła kosmetyku zapewnia idealny wygląd zarówno makijażu oczu, jak i ust. Dzięki bazie skóra znajdująca się na powiekach oraz delikatna powierzchnia ust, zostaną odpowiednio przygotowane do makijażu.
No w sumie to tak - baza faktycznie jest dobrym przygotowaniem do makijażu oczu, natomiast nie zgodzę się co do ust. U mnie ten kosmetyk na ustach nie sprawdził się w ogóle. Nałożony na usta sprawiał, że od razu czułam suchość i spierzchnięcie. Zaraz mnie usta szczypały i biegłam zmyć bazę z ust. Na powieki - spox.
GRASHKA Eye and Lip Primer posiada neutralny, cielisty odcień, (tak, taki ma)
a jej konsystencja ułatwia dokładną aplikację, co powoduje, że kosmetyki nałożone na bazę posiadają intensywny kolor, a jednocześnie makijaż wydaje się miękko nałożony na elastyczną i delikatną w dotyku skórę.
Zgadzam się co do podbicia kolorów. Baza Grashka spisuje się całkiem nieźle, rzekłabym bardzo dobrze, czasami aż za... O czym mowa? Ta baza potrafi zmienić odcień cienia, pokażę Wam to na końcu posta. Poniżej widać jak dobrze podbija i nasyca kolory. Niestety z tą miękkością to już nie jest tak fajnie. Baza bardzo tępo rozsmarowuje się na skórze, szczególnie na delikatnej powiece, i ciężko rozprowadzić ją ładnie i równo na powiece.
Co najważniejsze, baza GRASHKA przyczynia się do niezwykłej długotrwałości makijażu oraz sprawia, że kosmetyki nie skawalają się w załamaniach skóry niezależnie od budowy oka. Nie musisz się również obawiać niekorzystnych warunków pogodowych.
To fakt. Cienie trzymają się cały dzień, nie rolują się, makijaż nie wędruje. Nieważne czy ciepły czy deszczowy dzień - cień zostaje tam, gdzie go nałożyliśmy na bazę.
GRASHKA Eye and Lip Primer jest bardzo wydajnym kosmetycznym niezbędnikiem. Dzięki odpowiednio dobranemu opakowaniu, podczas aplikacji nabierzesz bazy tylko tyle, ile właśnie potrzebujesz. Formuła sprawia jednocześnie, że kosmetyk nie wysycha.
Zgadzam się - opakowanie wygodne, ładne. Baza całkiem wydajna.
W skład GRASHKA Eye and Lip Primer wchodzą składniki posiadające pozytywny wpływ na skórę. Przede wszystkim są to witamina A oraz Gamma-oryzanol - ten ostatni stanowi antyoksydant i jest naturalnym filtrem UV - wpływa więc na skórę antyzmarszczkowo, jak również wspomaga walkę z przebarwieniami, działa łagodząco i przeciwzapalnie.
Produkt nie zawiera konserwantów.
Skład oceńcie same :)
Baza Graska to moja pierwsza prawdziwa baza pod cienie później doszła mi jeszcze baza Avon, która jest zupełnie inna..
\Baza pięknie podbija kolor cieni, najbardziej chyba cieni Grashka, które pokazałam wyżej. Ale czasami baza "przesadza" - potrafi zmienić kolor /odcień cienia a nawet... wykończenie? Najlepiej widać to na poniższym zdjęciu i pierwszym cieniu, baza zmieniła matową pastelową miętę w... coś innego...
Podsumowując - jak ją już opanujemy i trochę się z nią pomęczymy too... efekt na powiekach jest wart wysiłku.
Bardzo dziękuję Hexx za wybranie mnie do swojej akcji, zapraszam również Was do zgłoszenia się ( KLIK W OBRAZEK):
oraz iGruszka.pl.
Buziaki,
Ania
Ależ mam mało czasu dla bloga i dla Was ostatnio! Kto pomoże rozciągnąć dobę? Plizzzz..
No nic..
Ostatnio pokazywałam Wam tusz do rzęs Grashka, który otrzymałam w ramach akcji Hexxany i jej własnego HexxBoxa:). Tusz do zobaczenia >>> TUTAJ <<<
Dzisiaj o kolejnym kosmetyku - bazie pod cienie i pomadkę.
GRASHKA Eye and Lip Primer
Informacje ze strony www.igruszka.pl wraz z moimi odniesieniami :)
Wyjątkowa formuła kosmetyku zapewnia idealny wygląd zarówno makijażu oczu, jak i ust. Dzięki bazie skóra znajdująca się na powiekach oraz delikatna powierzchnia ust, zostaną odpowiednio przygotowane do makijażu.
No w sumie to tak - baza faktycznie jest dobrym przygotowaniem do makijażu oczu, natomiast nie zgodzę się co do ust. U mnie ten kosmetyk na ustach nie sprawdził się w ogóle. Nałożony na usta sprawiał, że od razu czułam suchość i spierzchnięcie. Zaraz mnie usta szczypały i biegłam zmyć bazę z ust. Na powieki - spox.
GRASHKA Eye and Lip Primer posiada neutralny, cielisty odcień, (tak, taki ma)
a jej konsystencja ułatwia dokładną aplikację, co powoduje, że kosmetyki nałożone na bazę posiadają intensywny kolor, a jednocześnie makijaż wydaje się miękko nałożony na elastyczną i delikatną w dotyku skórę.
Zgadzam się co do podbicia kolorów. Baza Grashka spisuje się całkiem nieźle, rzekłabym bardzo dobrze, czasami aż za... O czym mowa? Ta baza potrafi zmienić odcień cienia, pokażę Wam to na końcu posta. Poniżej widać jak dobrze podbija i nasyca kolory. Niestety z tą miękkością to już nie jest tak fajnie. Baza bardzo tępo rozsmarowuje się na skórze, szczególnie na delikatnej powiece, i ciężko rozprowadzić ją ładnie i równo na powiece.
Po lewej cienie solo, po prawej cienie na bazie Grashka
Co najważniejsze, baza GRASHKA przyczynia się do niezwykłej długotrwałości makijażu oraz sprawia, że kosmetyki nie skawalają się w załamaniach skóry niezależnie od budowy oka. Nie musisz się również obawiać niekorzystnych warunków pogodowych.
To fakt. Cienie trzymają się cały dzień, nie rolują się, makijaż nie wędruje. Nieważne czy ciepły czy deszczowy dzień - cień zostaje tam, gdzie go nałożyliśmy na bazę.
GRASHKA Eye and Lip Primer jest bardzo wydajnym kosmetycznym niezbędnikiem. Dzięki odpowiednio dobranemu opakowaniu, podczas aplikacji nabierzesz bazy tylko tyle, ile właśnie potrzebujesz. Formuła sprawia jednocześnie, że kosmetyk nie wysycha.
Zgadzam się - opakowanie wygodne, ładne. Baza całkiem wydajna.
W skład GRASHKA Eye and Lip Primer wchodzą składniki posiadające pozytywny wpływ na skórę. Przede wszystkim są to witamina A oraz Gamma-oryzanol - ten ostatni stanowi antyoksydant i jest naturalnym filtrem UV - wpływa więc na skórę antyzmarszczkowo, jak również wspomaga walkę z przebarwieniami, działa łagodząco i przeciwzapalnie.
Produkt nie zawiera konserwantów.
Skład oceńcie same :)
Baza Graska to moja pierwsza prawdziwa baza pod cienie później doszła mi jeszcze baza Avon, która jest zupełnie inna..
\Baza pięknie podbija kolor cieni, najbardziej chyba cieni Grashka, które pokazałam wyżej. Ale czasami baza "przesadza" - potrafi zmienić kolor /odcień cienia a nawet... wykończenie? Najlepiej widać to na poniższym zdjęciu i pierwszym cieniu, baza zmieniła matową pastelową miętę w... coś innego...
Lewa - baza Avon ; Środek - baza Grashka ; Prawa - cień ; Cienie z paletki Sleek Snapshots
Podsumowując - jak ją już opanujemy i trochę się z nią pomęczymy too... efekt na powiekach jest wart wysiłku.
Bardzo dziękuję Hexx za wybranie mnie do swojej akcji, zapraszam również Was do zgłoszenia się ( KLIK W OBRAZEK):
oraz iGruszka.pl.
Buziaki,
Ania
Ładnie podbija cienie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba;)
OdpowiedzUsuńBazę z AVONU miałam i nadal mam:)Fajna sprawa;)
Aniu, też chętnie poznałabym sposób na rozciągnięcie doby :-)
OdpowiedzUsuńmam baze pod cienie, chwale sobie :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że może być fajna na usta- a tu takie rozczarowanie ;)
OdpowiedzUsuńpigmentacje poprawia super ;)
OdpowiedzUsuńTeż jej aktualnie używam. Ale jeszcze nie mam do końca wyrobionego zdania.
OdpowiedzUsuńKolor o wiele bardziej intensywny po bazie :D super taki produkt, muszę w końcu wypróbować, bo widzę że warto :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej marki, ale efekt bazy widzę że jest bardzo dobry. Chętnie sobie go kupie.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :**
Ciekawa baza. ;) Muszę się za nią rozejrzeć. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne opakowanie, grzebanie w słoiczkach to katorga a ala błyszczyki jakoś do mnie nie przemawiają ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie podbija cienie!
OdpowiedzUsuńZ początku myślałam, że to cień do powiek :) Ładnie podbija kolory. Ja mam póki co swoją bazę z Hean i podejrzewam, że jeszcze długo ze mną będzie :)
OdpowiedzUsuńKolory z bazą rzeczywiście mocniejsze:-).
OdpowiedzUsuńbardzo fajny :) też pracuję nad rozciągnięciem doby :)
OdpowiedzUsuńCienie wyglądają ładnie na tej bazie :)
OdpowiedzUsuńZ tą firmą jeszcze się nie spotkałam, ale mam bazę z Hean i jak dla mnie jest świetna!
OdpowiedzUsuńcienie z bazą Grashka wyglądają najlepiej, a ja nigdy nie miałam żadnej bazy, nie jest mi niezbędna bo rzadko i delikatnie się maluję. nie mam w tym wprawy i talentu.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie, jeżeli lubisz bardzo delikatny efekt to baza nie jest Ci potrzebna.
UsuńJa jednak preferuję mocniejszy makijaż :)
Świetnie podbija kolor. Dziwne, że podrażniła usta, wydawało mi się że powieki są bardziej delikatne. Miałam jej zakup w planach, jednak chyba w końcu skuszę się na Lumene ;)
OdpowiedzUsuńMoje usta mają skłonność do wysuszania się. Zaraz po nałożeniu bazy były bardzo suche, tak suche, że aż szczypały.
UsuńNa powiekach nie mam takiego efektu.
Bardzo ciekawi mnie ta baza.
OdpowiedzUsuńCzekałam na recenzję tej bazy u Hexx, więc ciesze się, że i do Ciebie ona zawędrowała i podzieliłaś się z nami wrażeniami. Miałam na nią ochotę, mimo jak dla mnie zerowej dostępności, ale nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że ma inną formę opakowania. Szukam bazy, która nie będzie w słoiczku, więc dla mnie jednak odpada. A szkoda, bo faktycznie świetnie podbija kolor cieni. Szkoda, że się tak ciężko rozprowadza.
OdpowiedzUsuńAsiu, ale ta baza nie jest w słoiczku. To opakowanie jest... jak pojedynczy cień :)
UsuńKolor podbija świetnie i jest niedroga, w opakowaniu kosztuje 12 zł, sam wkład chyba 7 czy 8.
Rozprowadzanie jest lekko tępawe, a ja mam cieniutkie powieki podatne na rozciąganie, więc mnie wkurza. Ja ją nakładam poprzez wklepywanie, ale wtedy nie rozkłada się do końca równo.
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tą bazą ;) ja niestety na swoją idealną jeszcze nie trafiłam :/
Wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPięknie podbija kolorki cieni;) ja jako bazy używam korektora z MAC Pro Longwear ale może kiedyś wypróbuję;) zachęcasz więc pewnie tak się skończy, że ją kupię;*
OdpowiedzUsuńHA ha haha...
UsuńPokażę Ci ją najpierw :)
Fajne, że się sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak podbija kolor cienia, widać ogromną różnice. Z kosmetykami Grashki nie miałam jeszcze styczności.
OdpowiedzUsuńto co Piękna, wymiana - rozświetlacz za Color Tattoo ?! ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona. Ja sama doceniłam tę bazę tym bardziej, że mam odniesienie do innych marek i nie mogę narzekać. Na ustach jej nie próbowałam, nie mam takiej potrzeby.
OdpowiedzUsuńA co do aplikacji bazy, to ja każdą wklepuję opuszkiem palca :)
Jej, ale przyciemniła ten fiolecik na ostatnim zdjęciu! Trzeba na nią uważać ;)
OdpowiedzUsuń