TONI & GUY GLAMOUR SERUM DROPS
Hej!
Jak przestać czytać blogi, oglądać filmiki na YT, przestać dawać się kusić??
Czy to jest możliwe?
W moim przypadku chyba nie!
Tak było i z tym produktem. Polecała go ( choć teraz nie do końca jestem pewna czy to był ten dokładnie) Karolina ze Stylizacje2.
Baaardzo podobają mi się jej włosy, i choć moje są zupełnie inne, to... kupiłam. Było to już dość dawno temu, ze 3 miesiące. Była promocja w Rossmann i zapłaciłam 26,99 zł. Nie najmniej, ale jak widzicie - jest to kosmetyk bardzo wydajny. Zdjęcia robione miesiąc temu ( może mniej), używam niemal codziennie i jeszcze sporo zostało. Buteleczka ma 30 ml. Jest szklana. Dozownik jest zamykany przez przekręcenie, więc dobry do transportowania.
Różnych jedwabiów do włosów używam, niemal zawsze. Do tej pory najczęściej wybierałam CHI, później w moje ręce trafił ten z Green Pharmacy ( swoją drogę muszę i o nim napisać ), a później skusiłam się na ten :)
Wiadomo, ze to głównie silikon, ale moje włosy potrzebują właśnie takiego kosmetyku. Są grube, jest ich dużo, i trzeba zapobiegać dodatkowemu puszeniu się. To serum świetnie sobie z tym radzi. 1 (jedna) pompka roztarta na dłoniach i wtarta delikatnie w wilgotne włosy i bajka. Są wtedy błyszczące, lepiej się układają, są bardziej miękkie. Kiedy zapomnę go dać po myciu - wcieram odrobinę mniej w suche włosy, rozpoczynając od końcówek, do połowy włosów. Lepiej wyglądają w ciągu dnia. W ogóle nie stosuję go do nasad włosów - na suche od połowy, na wilgotne od 1/3 długości od głowy.
Moim zdaniem dociąża włosy bardziej niż jedwab z GP, pozostałe działanie ma podobne.
Bardzo podoba mi się jego zapach :) Później wącham włosy co chwilę, bo zapach długo się utrzymuje.
Jestem z niego bardzo zadowolona. Do tego stopnia, że spośród trzech ( CHI, GP, T&G) to właśnie jego bym wybrała po skończeniu się butelki, ALE TYLKO W PROMOCJI. Normalna cena, ponad trzy dychy, to trochę dużo, choć kosmetyk jest wydajny, bardzo wydajny.
Muszę sprawdzić czy Toni & Guy ma jeszcze jakieś inne serum / jedwab do włosów.
Jeśli masz suche włosy i / lub chcesz im dodać blasku - to to jest produkt dla Ciebie. Uważam, że warto go wypróbować. Moje włosy polubiły się z nim i przez to skusiłam się też na szampon i odżywkę z Toni & Guy jakiś czas temu :). O nich już niedługo :)
Miałyście? Czego jeszcze używacie do włosków jako jedwabiu?
Ania / Kosmetykoholizm
Jak przestać czytać blogi, oglądać filmiki na YT, przestać dawać się kusić??
Czy to jest możliwe?
W moim przypadku chyba nie!
Tak było i z tym produktem. Polecała go ( choć teraz nie do końca jestem pewna czy to był ten dokładnie) Karolina ze Stylizacje2.
Baaardzo podobają mi się jej włosy, i choć moje są zupełnie inne, to... kupiłam. Było to już dość dawno temu, ze 3 miesiące. Była promocja w Rossmann i zapłaciłam 26,99 zł. Nie najmniej, ale jak widzicie - jest to kosmetyk bardzo wydajny. Zdjęcia robione miesiąc temu ( może mniej), używam niemal codziennie i jeszcze sporo zostało. Buteleczka ma 30 ml. Jest szklana. Dozownik jest zamykany przez przekręcenie, więc dobry do transportowania.
Różnych jedwabiów do włosów używam, niemal zawsze. Do tej pory najczęściej wybierałam CHI, później w moje ręce trafił ten z Green Pharmacy ( swoją drogę muszę i o nim napisać ), a później skusiłam się na ten :)
Wiadomo, ze to głównie silikon, ale moje włosy potrzebują właśnie takiego kosmetyku. Są grube, jest ich dużo, i trzeba zapobiegać dodatkowemu puszeniu się. To serum świetnie sobie z tym radzi. 1 (jedna) pompka roztarta na dłoniach i wtarta delikatnie w wilgotne włosy i bajka. Są wtedy błyszczące, lepiej się układają, są bardziej miękkie. Kiedy zapomnę go dać po myciu - wcieram odrobinę mniej w suche włosy, rozpoczynając od końcówek, do połowy włosów. Lepiej wyglądają w ciągu dnia. W ogóle nie stosuję go do nasad włosów - na suche od połowy, na wilgotne od 1/3 długości od głowy.
Moim zdaniem dociąża włosy bardziej niż jedwab z GP, pozostałe działanie ma podobne.
Bardzo podoba mi się jego zapach :) Później wącham włosy co chwilę, bo zapach długo się utrzymuje.
Jestem z niego bardzo zadowolona. Do tego stopnia, że spośród trzech ( CHI, GP, T&G) to właśnie jego bym wybrała po skończeniu się butelki, ALE TYLKO W PROMOCJI. Normalna cena, ponad trzy dychy, to trochę dużo, choć kosmetyk jest wydajny, bardzo wydajny.
Muszę sprawdzić czy Toni & Guy ma jeszcze jakieś inne serum / jedwab do włosów.
Jeśli masz suche włosy i / lub chcesz im dodać blasku - to to jest produkt dla Ciebie. Uważam, że warto go wypróbować. Moje włosy polubiły się z nim i przez to skusiłam się też na szampon i odżywkę z Toni & Guy jakiś czas temu :). O nich już niedługo :)
Miałyście? Czego jeszcze używacie do włosków jako jedwabiu?
Ania / Kosmetykoholizm
Brzmi ciekawie. Ja jedwab z GP stosuję głównie do ochrony końcówek, bo całe włosy chyba by nie zniosły.
OdpowiedzUsuńJeśli go gdzieś dorwę w promocji to kupię:)
Z GP tez stosowałem od połowy długości włosów :)
UsuńZapoluję w promocji ;)
OdpowiedzUsuńA ja na ten, ktory Ty pokazywałaś :)
UsuńMusiałabym wypróbować, chociaż do tanich nie należy :)
OdpowiedzUsuńNo nie, jak większość kosmetykow określana mianem profesjonalne :)
UsuńNie wiem, czy bym go kupiła. Używam jedwabiu z GP i jestem z niego zadowolona, bo dobrze się u mnie sprawdza. No i jest tańszy od tego :D
OdpowiedzUsuńGP tez jest fajny :) ale ja bardzo lubię sięgać po coś nowego :)
UsuńFajnie, że tak dobrze się u Ciebie sprawdza :) Moje włosy też lubią tego typu produkty. W tej chwili używam / testuję arganową odżywkę, którą traktuję końcówki :)
OdpowiedzUsuńA z jakiej firmy?
UsuńCzuję się skuszona :-)
OdpowiedzUsuńYeah
UsuńJa mam ten olejek z ISANY, o którym niedawno było głośno na blogach ;) Używam go od zimy i ubyło może 1/3 opakowania :P a też fajnie wygładza i zabezpiecza końcówki :)
OdpowiedzUsuńMentosia, ktory z ISANA?! Bo jakoś nie kojarzę :)
UsuńNie znam i nie przepadam za takimi produktami, ale fajnie, że Tobie przypasował :)
OdpowiedzUsuńtego nie znałam... Ale ciekawie się sprawdza więc będę musiała poszukać promocji ;)
OdpowiedzUsuńJa czasem mam wrażenie, że wszelkie jedwabie i serum na końcówki, to w zasadzie te same produkty. Czasem też muszę ujarzmić moje włosy silikonami, nawet jeśli ma to dawać tylko złudne wrażenie poprawy. Ostatnio bardzo polubiłam serum z witaminami A i E z L'biotici, ale w zapasach mam słynny produkt GP i niedługo pójdzie w użycie :)
OdpowiedzUsuńAaaa! Wiedziałam, że o czymś zapomniałam!!! Miałam dwie butelki tego serum, uwielbiałam je też!!!
UsuńLubię T&G !!! Mają na prawdę fajne produkty ! ;) tylko ceny.. :(
OdpowiedzUsuńFajnie że jesteś zadowolona, kosmetyki profesjonalne to coś co bardzo lubię, z tej firmy jeszcze nic nie miałam. Jednak jedwabie są nie dla mnie;/
OdpowiedzUsuńJa oglądam filmiki, aby oglądać nowości rynkowe, aby być w temacie.
OdpowiedzUsuńRzadko co mnie kusi :) nauczyłam się, że nie wszystko co fajne i pokazuje będzie dobre też dla mnie.
U mnie podobne działanie dawał olejek Essence Ultime :)
OdpowiedzUsuń