AURIGA | FLAVO-C Serum | Śmierdziuszek z Witaminą C :)
Hej :)
W styczniu kupiłam serum AURIGA FLAVO-C. Skorzystałam z promocji w Super-Pharm ( było chyba -30% na serię Flavo-C - nie pamiętam dokładnie) i kupiłam za ok. 48 zł.
Myślałam o nim już wcześniej, ale jakoś tak nie po drodze mi z nim było :) Stacjonarnie nie miałam dostępu, nie mogłam trafić na jakąś fajną cenę w necie ani przy okazji pobytów w Krakowie.
A w Katowicach się udało :)
Flavo-C serum to preparat regenerujący o silnym działaniu przeciwzmarszczkowym
i rozświetlającym skórę.
WSKAZANIA:
-dla osób ok. 25-go roku życia, aby opóźnić pojawienie się pierwszych zmarszczek,
-w przypadku już istniejących zmarszczek, oraz innych oznak starzenia się skóry takich jak utrata elastyczności, plamy barwnikowe,
-dla palaczy, osób przebywających często w klimatyzowanych pomieszczeniach,
w warunkach miejskich, aby wzmocnić procesy naprawcze skóry,
-w przypadku skóry zniszczonej słońcem.
EFEKTY STOSOWANIA:
Spektakularne rozświetlenie skóry, dodanie skórze blasku, wygładzenie i spłycenie zmarszczek, prewencja przeciwzmarszczkowa dzięki ograniczeniu działania wolnych rodników, wzmocnienie naczyń krwionośnych.
SKŁAD
8% witamina C (forma lewoskrętna) i 30% wyciąg z Gingko biloba.
Serum to 15 ml ciemnobrązowego płynu zamkniętego w szklanej białej butelce z pipetką.
Opakowanie jest bardzo wygodne, pipetka spisuje się bez zarzutów :) Można sobie odmierzać kropelki.
Przyznam, że nie żałowałam sobie tego serum i przez to starczyło mi na około 6 tygodni.
Stosowałam go rano jako serum - ok. 5 kropelek na twarz i w większej ilości jako serum na noc - ok. 10 kropli na twarz i szyję i kolejne 10 kropli na dekolt.
Serum bardzo fajnie się rozprowadza, ma odrobinę oleistą konsystencję, ale tylko odrobinę. Potrzebuje około 1-2 minut na pełne wchłonięcie się, ale nawet jak wcześniej nałożymy krem to dobrze się łączy z serum.
Zapach nie jest zbyt przyjemny, ale nie przeszkadza bardzo. Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się właśnie z witaminą C i rutinoskorbinem :)
DZIAŁANIE
Myślę, że by w 100% określić działanie potrzebowałabym kolejnej butelki :) Ale i po 6 tygodniach stosowania jestem w stanie wiele o nim powiedzieć.
Serum bardzo pomaga w nawilżeniu skóry i zwiększeniu jej rozświetlenia. Zdrowa, nawilżona skóra - tak ją właśnie odbierałam. I to w czasie, kiedy byłam naprawdę zestresowana i zmęczona - moja skóra wyglądała na zdrową i wypoczętą.
Już po pierwszych kilku dniach odczuwałam różnicę - szczególnie rano - gdy budziłam się z jędrną i ładną skórą. Nie był to może efekt ekstrawow ale różnica była widoczna. Zmarszczek jakoś szczególnie nie zlikwidował - nie ma na co liczyć przy używaniu samego serum. Może w zestawie z kremem :) Myślę, że na kolejną zimę skuszę się na serum FORTE oraz krem z serii Flavo-C.
Znacie jeszcze jakieś inne sera z witaminą C?
Możecie coś polecić?
Ania | Kosmetykoholizm
W styczniu kupiłam serum AURIGA FLAVO-C. Skorzystałam z promocji w Super-Pharm ( było chyba -30% na serię Flavo-C - nie pamiętam dokładnie) i kupiłam za ok. 48 zł.
Myślałam o nim już wcześniej, ale jakoś tak nie po drodze mi z nim było :) Stacjonarnie nie miałam dostępu, nie mogłam trafić na jakąś fajną cenę w necie ani przy okazji pobytów w Krakowie.
A w Katowicach się udało :)
AURIGA
FLAVO-C SERUM
FLAVO-C SERUM
Flavo-C serum to preparat regenerujący o silnym działaniu przeciwzmarszczkowym
i rozświetlającym skórę.
WSKAZANIA:
-dla osób ok. 25-go roku życia, aby opóźnić pojawienie się pierwszych zmarszczek,
-w przypadku już istniejących zmarszczek, oraz innych oznak starzenia się skóry takich jak utrata elastyczności, plamy barwnikowe,
-dla palaczy, osób przebywających często w klimatyzowanych pomieszczeniach,
w warunkach miejskich, aby wzmocnić procesy naprawcze skóry,
-w przypadku skóry zniszczonej słońcem.
EFEKTY STOSOWANIA:
Spektakularne rozświetlenie skóry, dodanie skórze blasku, wygładzenie i spłycenie zmarszczek, prewencja przeciwzmarszczkowa dzięki ograniczeniu działania wolnych rodników, wzmocnienie naczyń krwionośnych.
SKŁAD
8% witamina C (forma lewoskrętna) i 30% wyciąg z Gingko biloba.
Serum to 15 ml ciemnobrązowego płynu zamkniętego w szklanej białej butelce z pipetką.
Opakowanie jest bardzo wygodne, pipetka spisuje się bez zarzutów :) Można sobie odmierzać kropelki.
Przyznam, że nie żałowałam sobie tego serum i przez to starczyło mi na około 6 tygodni.
Stosowałam go rano jako serum - ok. 5 kropelek na twarz i w większej ilości jako serum na noc - ok. 10 kropli na twarz i szyję i kolejne 10 kropli na dekolt.
Serum bardzo fajnie się rozprowadza, ma odrobinę oleistą konsystencję, ale tylko odrobinę. Potrzebuje około 1-2 minut na pełne wchłonięcie się, ale nawet jak wcześniej nałożymy krem to dobrze się łączy z serum.
Zapach nie jest zbyt przyjemny, ale nie przeszkadza bardzo. Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się właśnie z witaminą C i rutinoskorbinem :)
DZIAŁANIE
Myślę, że by w 100% określić działanie potrzebowałabym kolejnej butelki :) Ale i po 6 tygodniach stosowania jestem w stanie wiele o nim powiedzieć.
Serum bardzo pomaga w nawilżeniu skóry i zwiększeniu jej rozświetlenia. Zdrowa, nawilżona skóra - tak ją właśnie odbierałam. I to w czasie, kiedy byłam naprawdę zestresowana i zmęczona - moja skóra wyglądała na zdrową i wypoczętą.
Już po pierwszych kilku dniach odczuwałam różnicę - szczególnie rano - gdy budziłam się z jędrną i ładną skórą. Nie był to może efekt ekstrawow ale różnica była widoczna. Zmarszczek jakoś szczególnie nie zlikwidował - nie ma na co liczyć przy używaniu samego serum. Może w zestawie z kremem :) Myślę, że na kolejną zimę skuszę się na serum FORTE oraz krem z serii Flavo-C.
Znacie jeszcze jakieś inne sera z witaminą C?
Możecie coś polecić?
Ania | Kosmetykoholizm
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz