×

EMPORIO ARMANI BECAUSE IT'S YOU

Witajcie :)

Perfumowo u mnie dalej szaleństwo. O perfumach mogę pisać i rozmawiać godzinami. Nie dziwcie się więc, że tyle ich u mnie. I wiecie co... będzie więcej!

Dzisiaj o zapachu, który poczułam pewnego dnia na swojej przyjaciółce. I zakochałam się. Tak się składa, że mamy z nią bardzo podobny gust zapachowy i często rozpływamy się w zachwytach nad tymi samymi flakonikami. Wiedziałam więc od razu, że i do mnie będzie bardzo pasować.
Trochę to potrwało, ale bodajże w październiku przywędrował do mnie przepiękny stumililitrowy flakon. 100 ml szczęścia.






Emporio Armani BECAUSE IT'S YOU

Because It's You to słodko-owocowy zapach. Dojrzała malina połączona z eleganckimi nutami neroli. Zapach jest kobiecy, seksowny, namiętny. Urok noszącej go kobiety jest natychmiastowo widoczny, jest uzależniający i wyrafinowany jak zapach róży absolutnej. 
Zapach bawi się mocą uwodzenia, jak wanilia miesza się z piżmem, odsłaniając złożoną i niesamowicie głęboką zmysłowość.
Zapach wyraża potrzebę miłości.

Nuty głowy : Malina, Neroli, Cytryna
Nuty Serca : Róża
Nuty Bazy : Wanilia, Piżmo, Drzewo Bursztynowe





Zapach

To słodka cudowność. Gdy w pierwszym psiku jest malinowo-cytrynowa, to już za chwilę zapach jest słodki. Nuty soczystej maliny na waniliowo-piżmowej bazie. Nie powiem, żeby się bardzo rozwijał, nie powiem, żeby był wybitnie skomplikowany. Ale ja jego owocowa słodycz jest po prostu ujmująca i uwielbiam go na sobie czuć, otaczać się nim.
Zapach jest tak przyjemny, tak piękny, że zbieram za niego mnóstwo komplementów. Jest niewiele zapachów, które by budziły aż takie zachwyty. Jeśli lubicie tego typu zapachy, koniecznie musicie go poznać.





Flakon

W prostocie siła. Prosta butelka z pięknym korkiem. Tym perfumom nie trzeba nic więcej. Jedyne co mnie nieco denerwuje to korek właśnie. Trzeba nim 'wycelować' by zamknąć flakon, po prostu pasuje tylko w jednej pozycji. Poza tym - jest świetnie!


Projekcja i trwałość

Tutaj mogę tylko piać z zachwytów, zarówno projekcja, jak i trwałość zapachu są na bardzo wysokim poziomie. Może nie zostawia ogona jak Alien, ale jest wyczuwalny z kilku metrów, zostaje też na chwilę w pomieszczeniu, a trwałość... zapach na sobie czuję cały dzień, na ubraniach, na szalu nawet kilka dni. Wszystko jest tak, jak na perfumy Armani przystało. Wręcz polecałabym nie przesadzać z jego aplikacją.




Moim zachwytom może nie być końca, także koniecznie znajdźcie flakon w perfumerii i powąchajcie. Czekam na Wasze wrażenia.

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger