×

AVON | IMARI FANTASY | IMARI CELEBRATION EDITION

Witajcie Kochani!

Kosmtyki, w tym także perfumy, marki Avon to ostatnio rzadkość ju mnie, ale na te dwa zapachy skusiłam się jakiś czas temu.

Jako pierwsze chodziły za mną Imari Fantasy. Kusiły mnie swoim bursztynowym kolorem oraz karmelem i orzechem laskowym w nutach. Przeglądając katalog, chyba w październiku, oprócz Fantasy, zwróciłam uwagę na Imari Celebration Edition. Skusiłam się na obie i naprawdę nie żałuję.











Avon Imari Fantasy

Imari Fantasy to zapach dla fascynujących kobiet, pełnych namiętności i uroku tajemniczości. Jego ciepłe, orientalne nurty sprawdzą się znakomicie zimą – zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjścia. Kompozycja otwiera się nietuzinkowym akcentem chińskiej gruszki, by za chwilę ukazać swoje tajemnicze serce, łączące kwiatową woń indyjskiego jaśminu i słodycz karmelizowanych orzechów. Całość otulają nuty luksusowej miękkości kaszmiru i orientalnej wanilii.

Nuty głowy: włoska mandarynka, chińska gruszka, różowy pieprz
Nuty serca: jaśmin indyjski (absolut), kwiat pomarańczy, orzechy w karmelu
Nuty bazy: liście paczuli, wanilia, kaszmir


To cudownie słodki zapach. Rozpoczyna się faktycznie nieco owocowo, ale te nuty nie trwają długo. Zapach przechodzi w słodkość, ale zupełnie nie cukrową i mdlącą, tylko ciepłą.  Otulające nuty orzechów laskowych, wanilii i karmelu, ułożone na kaszmirowo-paczulowej bazie tworzą niezwykłe połączenie, którego nie spodziewałam się w marce katalogowej, a już na pewno nie w cenie oscylującej ok. 30 zł.





Avon Imari Celebration Edition

Celebration Edition to ukłon w stronę najgłębiej skrywanych kobiecych pragnień. To one są energią tego świata – kuszą nas i przyciągają jak magnes.
Imari Celebration Edition to esencja uwodzicielskiej mocy zaklęta w mieszance olejku cytrynowego w iskrzącej nucie głowy, z głębokim akordem różanym w nucie serca i bazą intensywnie kremowej wanilii.
To zapach dla fascynujących kobiet, pełnych namiętności i uroku tajemniczości.


Nuty : cedrat, jaśmin, wanilia 


I tutaj kolejne zaskoczenie. Dla mnie ten zapach jest skórzano-kaszmirowo-piżmowy. To zapach, który mógłby kosztować 10 x więcej. Cudownie układa się na skórze. Piżmo na mnie wychodzi nieco męsko, ale bardzo mi się to podoba. Celebration Edition jest bardzo elegancki, i bardzo seksowny.





Flakony zapachów są ładne, jedynie korki wyglądają... no, tanio, po prostu. Ale nic to, najważniejsze jest to, co skrywają. A tutaj mamy bardzo tanie, bardzo dobre zapachy pozbawione tej 'avonowej nuty', którą czuję w większości ich zapachów.
Trwałość tych perfum na mnie to dobrych kilka godzin, a na ubraniach spokojnie wyczuwam je następnego dnia. Uważam, że warto je poznać.

Spotkaliście się już z nimi?
A może macie jakieś inne zapachy Avon godne polecenia?

Buziaki,
Ania | Kosmetykoholizm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger