×

AUSSIE HEMP NOURISH | PIELĘGNACJA WŁOSÓW

Witajcie Kochani!

Bardzo rzadko zgłaszam się do testów na portalu wizaż.pl, ale czasami jednak się zdarza. Jakiś czas temu zgłosiłam się właśnie do testów nowych produktów marki AUSSIE, i niedługi czas później kurier Poczty Polskiej obudził mnie rano z przesyłką.

Ekstrakt z konopi indyjskich jest teraz bardzo modnym składnikiem, również marka AUSSIE postanowiła wzbogacić o niego swoje produkty, ja otrzymałam produkty z serii HEMP NOURISH - szampon i odżywkę.





Produkty marki AUSSIE są mi doskonale znane - miałam już kilka razy szampony i odżywki, za każdym razem fajnie się u mnie spisywały, więc tym bardziej ucieszyłam się z tego duetu i zaczęłam od razu używać, oczywiście z nadzieją na fajne efekty.

AUSSIE HEMP NOURISH Szampon

AUSSIE HEMP NOURISH Intensywna odżywka 3 Minutes Miracle

Mało jest jeszcze w sieci opisów tych kosmetyków. Ogólnie jest to seria, której zadaniem jest odżywienie i nawilżenie włosów, i przyznaję Wam szczerze, że spisała się u mnie bardzo dobrze.
Dla mnie ważnych jest wiele aspektów, a jednym z nich jest zapach kosmetyków. Seria Hemp wpisuje się idealnie w moje upodobania - orzechowo-ziołowe nuty konopi są dla mnie piękne i rozpływałam się nad nimi już przy okazji kosmetyków marki Hemp Care.

Szampon wydawał się dość delikatny i początkowo obawiałam się, że moje włosy będą się szybko przetłuszczać. Owszem, i tak myję je codziennie, ale uwierzcie - są szampony, po których ciężko mi wytrzymać kilka godzin, bo włosy tak bardzo się przetłuszczają, że po poranym myciu mam ogromną ochotę umyć je jeszcze tego samego dnia wieczorem.
Okazało się, że jednak oczyszcza dobrze a przy tym nie podrażnia ani nie przesusza skóry głowy. No ale nic dziwnego, że dobrze oczyszcza, ponieważ zawiera SLS i SLES, mi natomiast te skłądniki nie przeszkadzają.

Odżywka ma lekką konsystencję, dzięki czemu świetnie rozprowadza się po włosach i szybko w nie wchłania. Po 3 minutach, rekomendowanym przez producenta czasie, wystarczy ją delikatnie spłukać z włosów. Są wtedy nawilżone, miękkie i odpowiednio dociążone.






Duet byłby dla mnie idealny, gdyby włosy po nim był jeszcze bardziej gładkie i lśniące, ale mimo tego jest ok i warto go wypróbować, ja przy okazji pewnie kiedyś wrócę.

Lubicie coś fajnego z Aussie?

Bjuziaki
Ania | Kosmetykoholizm.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kosmetykoholizm , Blogger